Spektakle
Spektakl "Supermenka"
Dramaty, Komedie
Opowieść o kilku latach życia współczesnej Polki. Kobiety wykształconej, inteligentnej, błyskotliwej i pracowitej. Jak w życiu, dramat miesza się z komedią, ironia z życzliwością, filozofia z banałem, a śmiech następuje po łzach i wściekłości.
Spektakl "Supermenka"
Małopolskie Wieczory Teatralne
12 maja 2018 r. godz. 20.00
bilety: 40 zł uglowy, 50 zł normalny
Antresola - miejsca nienumerowane
„Supermenka” to opowieść o kilku latach życia współczesnej Polki. Kobiety wykształconej, inteligentnej, błyskotliwej i pracowitej. Matki, żony, córki, pracownika, pracodawcy, kobiety szczęśliwej i nieszczęśliwej, zakochanej i samotnej, spełnionej i zdesperowanej.
90 minut na pokazanie takiego bogactwa doświadczeń, to bardzo mało. Chyba, że na scenie widzimy znakomitą aktorkę Jowitę Budnik, znaną z „Placu Zbawiciela”, „Nikifora”, „Jezioraka”, „Papuszy”, „Na dobre i na złe” oraz „M jak miłość”, nagradzaną za główne role Złotymi Lwami i Orłem – Polską Nagrodą Filmową.
W „Supermence” jak w życiu, dramat miesza się z komedią, ironia z życzliwością, filozofia z banałem, a śmiech następuje po łzach i wściekłości. „Supermenka”, to opowieść inteligentna więc podobnie jak w życiu inteligentnego człowieka, nie ma w niej czasu na nudę. W opowiadanej przez Jowitę Budnik historii pojawia się galeria groteskowych, choć z życia wziętych postaci. Desperackie próby bohaterki, aby poradzić sobie na niebezpiecznych zakrętach życia, wzbudzają z jednej strony wielki podziw, a z drugiej wywołuje salwy śmiechu.
Możemy obserwować Jowitę Budnik w przejmujących monologach, finezyjnych, zabawnych dialogach, próbie tańca erotycznego, w czasie przetykania kolanka pod zlewem i w niezwykle bogatym repertuarze wokalnym. Tytułowa Supermenka, bierze na swoje barki ciężary, którym nie sposób podołać. Potrafi jednak krytycznie podejść do swoich relacji z dziećmi, matką, ukochaną pracą oraz mężczyznami.
Uczy się na swoich własnych, często bolesnych, błędach. I znajduje rozwiązanie!
- autor: Dorota Macieja
- reżyseria: Jerzy Gudejko
- scenografia: Krzysztof Kelm
- kostiumy: Grażyna Gudejko
- obsada: Jowita Budnik
Fragmenty z recenzji:
Jest w Supermence wiele momentów, w których publiczność - w tym niżej podpisana - wybucha szczerym, serdecznym śmiechem. Jowita Budnik ma naturalny talent do parodii - bez względu na to, czy udaje hydraulika (konkurs bez nagród: co to jest HOLAJZA?), hostessę witającą klientów w progu klubu dla panów (nie nienawidzę mężczyzn, ale szacunku za dużego dla nich nie mam), czy właścicielkę podupadającego wydawnictwa. Kolejne odkrycie: aktorka świetnie śpiewa, radząc sobie swobodnie z repertuarem Michała Bajora (sic!), Republiki, Lecha Janerki (to po spożyciu napojów wyskokowych...) czy... Ewy Demarczyk (SIC!). Tańczy na rurze (do ABBY), zamienia zepsutą zmywarkę w pół-automat, uczy się cieszyć z ładnego zapachu tanich kremów do twarzy i ciała (jedyne 6 złotych!) - ale nie zmienia to faktu, że cierpi, nie radzi sobie z życiem, i nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Lena Kuran - klonoweksiążki.blogspot.com
Jowita Budnik ma w sobie prawdę. To jest coś ludzkiego, poza aktorstwem. Każdy widz, również faceci, muszą poczuć empatię. "Ja też tak miałam / miałem, to wszystko mnie również spotkało. Ale mimo to staram się wciąż uśmiechać". Dwa dni temu w teatrze "Kamienica" odbyła się premiera "Supermenki" Doroty Maciei w reżyserii Jerzego Gudejko (debiut reżyserski). Cudzysłów w tytule tym razem konieczny, ponieważ grana przez Jowitę Budnik supermenka wcale nią nie jest, chociaż bardzo stara się być. To opowieść z ducha tych wszystkich "fajnych", babskich czytadeł, o dziewczynach sukcesu, które spadając na same dno, obiły sobie może kolana, potłukły stopy, ale
wyszły w końcu na swoje. Od "Shirley Valentine" po "Bridget Jones". Literacko nihil novi, ale jest w tym wszystkim na szczęście Jowita. Nieumiarkowana w jedzeniu i w piciu (japcoka duszkiem), czasami frywolna, niekiedy zaskakująco serio. Supermanka z supersamu. Budnik od wielu lat nie występowała w teatrze, monodram w "Kamienicy" to w zasadzie jej późna teatralna premiera, a na scenie wygląda i gra tak jakby przez całe życie nie robiła niczego innego.
Łukasz Maciejewski
Informacje / Bilety:
- Data: 12 maja 2018 r., godz. 20.00
- Bilety: 40 zł ulgowy, 50 zł normalny
- Antresola: miejsca nienumerowane
Bilety ulgowe przysługują:
- dzieciom i młodzieży do 16 roku życia,
- posiadaczom Karty Seniora i Karty Dużej Rodziny (1 bilet na 1 kartę),
- emerytom i rencistom,
- osobom niepełnosprawnym.